czwartek, 13 lutego 2014
Schudłam !!!
Nie było mnie trzy dni, bo przez dwa nie miałem czasu, a trzeciego pokłóciłam się z ojcem i on pokazał swoją przewagę nade mną odłączając ruter -,- Miło z jego strony. te trzy dni przeżyłam nawet ćwiczyłam. Tylko dzisiaj nie będę, bo nie mam siły i czasu. Jedyne co mnie cieszy to waga 59 kilogramów. Co do diety to wiem, że jutro będą słodycze, bo robię projekt z koleżanką, ale się nie przejmuje, bo zmieszczę się w limicie. Gorzej, że dzisiaj i wczoraj ledwo się zmieściłam, ale tak wyszło, muszę to zaakceptować. Bilansów nie będę pisać, bo nie mam się czym chwalić. Szczerze to nie mam pojęcia co napisać, trzy dni przerwy i już brak weny, jutro będzie długi post, bo cały dzień będę myśleć co napisać. Wiec chyba pozostaje mi tylko życzyć wam powodzenia i lecę poodwiedzać wasze blogi kochane, bo dawno mnie tam nie było i tęsknie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję wagi! <3
OdpowiedzUsuńto rzeczywiście tata musiał się wkurzyć skoro odłączył Ci ruter..biedaczka :(
Wspieram i czekam na jutrzejszego posta!! <3
Właśnie zastanawiałam się co się stało, że nie piszesz. Dobrze, że wróciłaś, bo ostatnio dwie drogie mi dziewczyny odeszły na jakiś czas. :c
OdpowiedzUsuńDobrze , że się nie przejmujesz. Nawet jak sobie teraz pozwoliłaś na słodycze, to przecież cały czas chudniesz.
Och, znam tę złośliwość. Mój dziadek robi identycznie, bo jest o mnie strasznie zazdrosny (co jest bardzo dziecinne) i próbuje mi dogryźć na każdym kroku (co jest śmieszne).
A jaki jest Twój limit, jeśli mogę spytać?
Swoją drogą, ja sobie piszę bilanse codziennie, żebym miała czysty umysł i mogła porównać jadłospis do swoich efektów. ;))
Powodzonka. :3
ach, gratuluje utraty kilogramów, oby tak ładnie szło dalej!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :)
Super, że schudłaś. Świetnie Ci idzie, staraj się dalej, a osiągnięsz cel. Powodzenia. ;*
OdpowiedzUsuńPiekna waga . Marzenie wręcz.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej ! Udanego projektu i dnia z kolezanka ;)
Wielkie brawa:)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nikt nie wpadł na pomysł żeby pozbawić mnie internetu:d plus mieszkania ze starszymi ludźmi:) nastraszyłam ich troszkę, że jak raz się odłączy to będzie się psuło :]
Gratuluję spadku wagi kochana :) oby leciała jeszcze niżej :) Trzymaj się chudziutko ♡
OdpowiedzUsuń